Podpinam się do pytania. U Mefista w zeszłym tygodniu miałem dokładnie taką samą sytuacje ( w zeszłym roku też). Wetci zbadali, nie stwierdzili ropnia i kłopotów z zębami, królik wesoły, sporo je itd itp. Przez tydzień zakraplałem mu oczka kroplami Tobrex i na chwilę obecną jest już całkiem dobrze. Sytuację można poprawić, zwiększając obszar chodzenia królika do 2 m2. m, a także jego wewnętrzne wyposażenie w zabawki. Nie oferuj karmy dla zwierząt jako rozrywki. W takim przypadku będzie jadł w sposób ciągły, co jest obarczone otyłością i innymi współistniejącymi chorobami.. How to get to U Królika by Train? Click on the Train route to see step by step directions with maps, line arrival times and updated time schedules. From LPP S.A, Gdańsk City 48 min; From Hotel Sadova, Gdańsk City 48 min; From Vectra HQ, Gdynia 41 min; From Plac Kobzdeja, Gdańsk City 34 min; From SWPS Sopot, Sopot 28 min Poród u królika. Przetestuj swoją wiedzę online, odpowiadając na proste pytanie „Poród u królika”. Jeżeli nie znasz prawidłowej odpowiedzi na to pytanie, lub pytanie jest dla Ciebie za trudne, możesz wybrać inne pytanie z poniższej listy. Jako odpowiedź trzeba podać hasło (dokładnie jeden wyraz). Dzięki Twojej odpowiedzi na Cześć, jestem przeziębiona i trochę ciężko mi się myśli.Może uda mi się to jakość wytłumaczyć ze swojego doświadczenia. Pozdrawiam wszystkich oglądających.Mi Granulki zbierane są co 3-4 tygodnie, przechowywane w suchym i ciemnym miejscu. Granulki najlepiej stosować zimą, ale można je również stosować do letniego karmienia królików mięsnych w dużych gospodarstwach. Zużycie granulatu na królika jest niewielkie. Nawet przy wysokich kosztach pasz całkowicie się zwraca. . Wczoraj nabyłam u hodowcy 11 tygodniowego królika baranka, wszystko jest z nim dobrze, ale na grzbiecie ma dziwne białe płaty jakby skóra schodząca od czesania czy linienia. W jednym miejscu są rozdrobnione a obok wygląda na grzyba bo płaska okrągła powierzchnia z bialymi płatami. Zastanawialam sie czy to nie cheyletiella albo grzyb, ale nie ma silnych objawów, tylko to. Poprzedni moj krolik tez to mial jak był mały i weterynarz nie wiedział co to i go spryskał jakims preparatem z alkoholem, ale nadal było. Krolik nie jest osowialy i nie drapie się często. Co to jest i czy królikowi to przejdzie czy musze isc z nim do lekarza? Nie chce go męczyć jest u nas zaledwie jeden dzień. Przez internet nie sposób rozpoznać choroby. Należy zabrać zwierzę do lekarz aweterynarii. Paraliż, niedowład jest definiowany w encyklopedii PWN następująco: "Utrata siły mięśniowej, zniesienie ruchów czynnych wywołane uszkodzeniem elementów ruchowych ośrodkowego lub obwodowego układu nerwowego". Każde zwierzę, w tym również królik może zostać sparaliżowany, częściowo, lub w skrajnych przypadkach całkowicie. Leczenie paraliżu, jest niezmiernie trudne, w niektórych przypadkach niemożliwe, a postawienie jednoznacznej diagnozy, dlaczego doszło do paraliżu/niedowładu niekiedy nastręcza problemów lekarzom weterynarii. Są jednak powody, które w znaczny sposób wpływają na powstanie paraliżu, lub nawet są ich wyłączną przyczyną, mianowicie: - uraz kręgosłupa, miednicy, lub kończyn, - artretyzm kręgosłupa, lub miednicy, - deformacja kręgosłupa, - choroba Encephalitozoon cuniculi, - infekcje bakteryjne różnego rodzaju, - pasożyt z rodzaju Baylisascaris procyoni, - ogólna osłabienie organizmu podatne na choroby, - toksyny. Choroby powodujące niedowład, lub paraliż, są niestety bardzo trudne do przewidzenia, rozwijają się one, niewidoczne dla ludzkiego oka, jedyną możliwością ich "przewidzenia" jest wnikliwa obserwacja zachowania królika, lub cykliczne kontrole weterynaryjne, ze zdjęciami rentgenowskimi włącznie. W warunkach domowych powinniśmy zwrócić szczególna uwagę na: - królik ma drgawki, - osłabienie tylnych kończyn (inny sposób kicania), zgarbienie ciała w stosunku do tylnych nóg, - pozycja na "stójkę" sprawia królikowi problemy, lub jest niemożliwa, - potykanie się, lub przewracanie w czasie wykonywania normalnych czynności. Objawy te powinny zaalarmować nas do niezwłocznej wizyty u dobrego weterynarza. Wychwycenie choroby w takim stadium daje ogromne szanse na całkowite wyleczenie uszaka i dalsze-długie szczęśliwe życie. Może się zdarzyć, że przeoczymy pewne ważne kwestie związane z życiem królika, tzn. upadek, uderzenie w czasie gonitwy, innymi słowy uszkodzenie mechaniczne ciała, włączając w to przede wszystkim uszkodzenie, które w konsekwencji może doprowadzić do pęknięcia, lub uszkodzenia kręgosłupa, albo tkanek miękkich. Pomimo że takie urazy są zazwyczaj widoczne niemal natychmiast, to dobra kondycja zwierzęcia, przy stosunkowo niewielkim urazie, w początkowej fazie może być niezauważona przez nie wprawionego opiekuna. Niezmiernie ważne jest zbadanie czy objawy jak np. problemy z kicaniem, częściowy, lub całkowity niedowład kończyn spowodowany jest przez uraz mechaniczny, czy też konsekwencją tego są inne przyczyny chorobowe ( Jeżeli problemy naszego królika są spowodowane czynnikami chorobowymi (artretyzm, infekcje, pasożyty, choroba EC) jest duża szansa na zahamowanie i w dalszej perspektywie zwalczenie objawów i przyczyn, a tym samym na całkowite wyzdrowienie. Mechaniczne uszkodzenia kręgosłupa. Sprawa z mechanicznym uszkodzeniem niestety wygląda nieco inaczej. Wyleczenie królika zależy od urazu jaki doznał. Ważne jest, aby opiekun widząc, lub podejrzewając wypadek i tym samym możliwość urazu mechanicznego był przygotowany na pierwsza pomoc. Wygląda ona bardzo podobnie jak przebiega to w przypadku urazów kręgosłupa ludzkiego, mianowicie, szczególna ostrożność należy zachować przy przenoszeniu królika, nie pozwolić mu na nerwowe reakcje (co może być trudne, zważywszy na niechęć królików do rąk i ból), przenosimy króliczka na sztywną, ale w miarę wygodną podstawę (może wyścielić podstawę ręcznikiem, kocem, tak aby nie była twarda, ale zarazem by uszkodzenie było unieruchomione, czyli niezbyt miękka), która posłuży nam w celu transportu uszaka do weterynarza. Uraz kręgosłupa małego zwierzęcia. Źródło zdjęcia: Jak radzi Pani Dana Krempels z Uniwersytetu Biologii w Miami: "Istotna jest szybka reakcja doświadczonego lekarza weterynarii, tak aby w miarę możliwości jak najszybciej zapanować nad opuchnięciami, powstałymi w wyniku urazu i zapaleń. Nigdy nie podawaj leków bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem.". W przypadku gdy mamy objawy, które pogarszają się z czasem, możemy podejrzewać że są one spowodowane zwyrodnieniem. Zwyrodnienia. Zazwyczaj postępują w łagodnej postaci, tzn. ich objawy nie nasilają się bardzo szybko, stąd są trudności z domową diagnozą. Artretyzm, deformacje (domowe hodowle), pasożyty i przebyte choroby mogą prowadzić do szeregu zwyrodnień, których skutkiem może być niedowład kończyn, lub ich całkowity paraliż. Szansa na wyleczenie króliczka do pierwotnego stanu jest w tym przypadku większa aniżeli przy urazach, ale ważny jest w tym wypadku czas w jakim zostanie postanowiona diagnoza i jej prawidłowość. Niektóre mutacje bakterii, pasożytów, lub ich połączeń mogą doprowadzić do skutków nieodwracalnych, ale o tym mogą zdecydować tylko badania i podjęcie próby leczenia, w inny sposób nie będziemy mieć okazji się przekonać. Badanie na potwierdzenie przyczyn objawów wykonuje weterynarz radiografem. W tych obu przypadkach, czyli gdy mówimy o uszkodzeniu mechanicznym i zwyrodnieniach, niedowład spowodowany jest zapaleniami, do ich zmniejszenia stosowane są leki (nazw nie podaje, to jaki lek podać, w jakiej ilości itp., musi zdecydować lekarz). Paraliż następuje w przypadku poważnych urazów, lub postępowania zapalenia na większy obszar. Zdarza się że pomimo zahamowania zapalenia, gdy nie doszło do paraliżu, a "tylko" niedowładu, jednym z alternatywnych sposobów na leczenie są ćwiczenia ruchowe, które niestety mogą mieć również odmienny wpływ, mianowicie pogorszenie stanu królika, ponowne zapalenia, przez to osłabienie kości, mięśni i w konsekwencji paraliż. Jednak zdarzają się przypadki że ćwiczenia ruchowe połączone z akupunkturą przynoszą pozytywny efekt. Czasami czynniki chorobotwórcze, jak pasożyty, mają podobne objawy, lub skutki jak paraliż mechaniczny, jednak ich leczenie jest zdecydowanie inne. Najczęstszym pasożytem, który powoduje paraliż jest Encepalitozoon cuniculi. Królik chory na Źródło zdjęcia: Jego obecność może stwierdzić weterynarz, badając krew uszaka. Zdarza się, że pomimo wykrytego pasożyta królik nie ma objawów paraliżu lub niedowładu. Pasożyt ten niekiedy występuje w bardzo małej ilości, i nie ma to wtedy wizualnego wpływu. Co nie oznacza, że możemy zaniechać leczenie zakażonego królika. Znane są również przypadki, gdzie pomimo niewykrycia choroby pasożytów lub wyleczenia królika i testach sprawdzających wynik pokazuje brak pasożyta, ale nadal występują objawy czasowego niedowładu, może być spowodowane genetycznymi problemami w układzie nerwowym, problemami z nerkami. Zdarza się to często u osobników podatnych na tego typu pasożyty i mniejszą odporności układu nerwowego, na choroby z nim związane. Przebyta raz choroba która została wyleczona, może pozostawić na zawsze uszkodzony układ nerwowy, która pomimo starań naszych i weterynarza będzie skutkował czasowym niedowładem i problemami nerkowymi. Pasożyt z rodzaju Baylisascaris procyonis Nazwa tego pasożyta w naukowym języku brzmi jelitowa glis da dżdżownicowata. Larwy tych pasożytów gnieżdżą się w organizmie, najbezpieczniejszymi dla nich organami jest: wątroba, oczy i mózg. Larwa w organach nie składa już jajek, po jej śmierci zazwyczaj nie pojawiają się kolejne pasożyty, ale konsekwencje pojawienia się pierwszych larw mogą prowadzić nawet do śmierci. Glisty Baylisascaris procyonis. Źródło zdjęcia: Larwy do organizmu trafiają poprzez zjedzenie jajeczek, z których się "wykluwają". Objawy, jakie towarzyszą przy obecności tego pasożyta w organizmie królika są: - apatia, - straty równowagi, - ból brzucha, - paraliż, - strata koordynacji mięśniowej, - przechylenie głowy, lub nawet całego ciała w jedną stronę, - śpiączka, lub śmierć. Wykrycie tego pasożyta u królika jest niebywale trudne, badania krwi nie zawsze pokazują jego obecności, a jeżeli już, to jest ona mylony z Niestety 100% diagnozę tego pasożyta można postawić dopiero po śmierci królika, poddając badaniom mózg. Larwa pasożyta Baylisascaris procyonis, gdy występuje już w formie rozwiniętej, jest praktycznie niemożliwa do zwalczenia, obecnymi na rynku preparatami. Larwa tworzy w wokół siebie "mur ochronny", który w skuteczny sposób uniemożliwia przedostaniu się stosowanego preparatu, aby dany lek miał szanse powodzenia, musiałby zostać użyty w takiej ilości, że sam by zabił królika. Kolejnym problemem jest migracja pasożyta i jego dokładna lokalizacja również nastręcza trudności. W Stanach Zjednoczonych zakażenia tym pasożytem są przenoszone przez skunksy i szopy. Toksyny. Toksyny różnego rodzaju również mogą wywoływać niedowład lub paraliż. Zjedzenie przez królika, czegoś co jest dla jego organizmu toksyczne, jest o tyle niebezpieczne, że królik nie może zwymiotować, co oznacza że organizm jest poddany dość długi czas na działanie toksyn, które maja różny wpływ na działanie króliczych organów, np. paraliż, lub niedowład. Ważne przy leczeniu objawów danego zatrucia to wiedzieć, jakie to toksyny, szybka reakcja opiekuna w znaczny sposób minimalizuje nieprzyjemne konsekwencje. Nowotwory. Królik jak inne zwierzęta i ludzie, może zapadać na szereg nowotworów. Oczywiście wszystkie są bardzo niebezpieczne. Nowotwór złośliwy, występujący u królika może być również powodem paraliżu i niedowładu. Nowotwór można zdiagnozować na podstawie prześwietlenia i biopsji tkanek. Po wykryciu nowotworu, można go leczyć przy pomocy chemioterapii lub promieniowania. Jeżeli nowotwór nie ma przerzutów, a chorobą dotknięte są skrajne części ciała, tj. tylne łapki, lub przednie, to życie króliczka można uratować przez amputację, co nie zawsze ma korzystny wpływ na dalsze losy zwierzęcia. Zabir Cynamonek Cynio został znaleziony we wczesnych godzinach porannych 10 grudnia 2013 roku w Zielonej Górze przez osobę, która wracała z nocnej zmiany w pracy. Trafił on przemoczony i zziębnięty do domu Pana Mateusza, który w pierwszych chwilach zapewnił mu opiekę. Jego oczy były przymknięte, a futerko posklejane wodą. Nie mógł wstać o własnych siłach. Wiadomość o tym, bardzo szybko dotarła do Fundacji Przygarnij królika, w której jetem wolontariuszką. Ze względu na lokalizację jako, że mieszkam najbliżej Zielonej Góry postanowiłam zabrać go do siebie i wspólnymi siłami w ciągu doby od zgłoszenia udało nam się zorganizować transport do Poznania. Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 11 grudnia odebrałam Cynamona i od razu pojechałam z nim do weterynarza. To tam po raz pierwszy go zobaczyłam, po wyjęciu z transporterka. Zobaczyłam małego, przestraszonego króliczka, któremu było obojętne to co się dzieje dookoła. Po wstępnym badaniu musiałam podjąć decyzję co dalej. Weterynarz mówił, że to jest świeży uraz, ale nie dawał dużych szans na wyzdrowienie. Oczywiście decyzja mogła być tylko jedna - leczmy i zrobimy wszystko, żeby mu pomóc. Rokowania były ostrożne, diagnoza: uraz kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, szczątkowe czucie w skokach było i to dawało jakąkolwiek nadzieję dla niego. Nigdy wcześniej nie zajmowałam się chorym a już na pewno nie miałam doświadczenia w opiece nad niepełnosprawnym królikiem. Stres był ogromny, ponieważ królik to takie małe, kruche stworzonko, które łatwo jest skrzywdzić, nawet nieumyślnie. Bałam się, że nie dam sobie rady z opieką, jednak wiedziałam to, że muszę zrobić wszystko żeby mu pomóc. Po powrocie do domu, długo przygotowywałam odpowiednie miejsce dla niego. Na początku Cynamon musiał mieć ruch ograniczony do minimum, mieszkał w małej klatce obłożonej dookoła ręcznikami, podkładami, termoforem. Cynamon sam wybierał sobie najbardziej komfortową dla niego pozycję, taką, w której go nic nie bolało i było mu wygodnie. Cynio nie podnosił się, nawet nie próbował. Wstając rano, wracając po pracy do domu z niepokojem zerkałam w stronę jego klatki czy żyje, czy wszystko z nim w porządku... Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Pierwsze godziny i dni Stan Cynamona był zły. Przez pierwsze 2-3 dni dostawał drgawek, wstrząsy mogły powodować leki, które dostawał, stres, silny ból i nagła zmiana temperatury. Nie był w stanie samodzielnie zrobić siusiu ( ten stan utrzymywał się około miesiąca ). Jedynym pocieszającym faktem było to, że jelita pracowały normalnie, bobki były prawidłowe, apetyt był. Szybka lekcja opieki, nauka przede wszystkim tego co zrobić, żeby mu nie zaszkodzić. Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Nietrudno jest zrobić błąd, który może zaważyć na dalszym życiu tak kruchej istotki jaką jest królik. Czułam ogromny strach, zapewnienie mu odpowiedniej higieny wiązał się z częstym podnoszeniem go, masowanie pęcherza, tak żeby udało mu się oddać mocz, zastrzyki, pielęgnacja, ale Świadomość tego, że on sam nie jest w stanie tego zrobić była silniejsza niż mój strach. Regularnie co kilka godzin w dzień i w nocy miał sprawdzany i masowany pęcherz, był oglądany z każdej strony, czy nie robią się odparzenia, czy pozycja, w której się ułożył jest dla niego bezpieczna, czy się gdzieś nie zaklinował. Mijały kolejne dni Cynamon zaczął powoli się unosić na przednich łapkach. Małe, chude łapki drżąc unosiły jego ciało, z każdym podparciem się stawały się one silniejsze, w końcu udało mu się powoli przesuwać do przodu. To był znak, że będzie lepiej, że Cynio walczy i nie chce się poddać. Każdy nawet najmniejszy postęp cieszył i dawał nadzieję na to, że będzie z nami dłużej. Po kilku dniach leczenia została podjęta decyzja o rehabilitacji. Wytrwale każdego dnia ćwiczyliśmy masując mu skoki od samych paluszków, aż po biodra. Nieustannie czytałam i szukałam sposobów na to, w jaki sposób można go maksymalnie usprawnić i tak jest do dziś. W tym okresie głównym problemem był fakt, że nie oddaje samodzielnie moczu, przez około miesiąc praktycznie nie robił tego sam, jednak wraz z biegiem czasu powoli zaczynał samodzielnie siusiać, nie zawsze w sposób kontrolowany przez niego, ale jego organizm zaczynał samodzielnie pracować. Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Przełom... Pierwszy przełom nastąpił na początku stycznia 2014 roku, kiedy Cynio uniósł się samodzielnie przez kilka sekund na wszystkich czterech łapkach. Kręcił się, wiercił, ale udało się trwało to dosłownie krótki moment, ale ten moment naładował mnie jeszcze większą energią do działania. Niestety w tym samym okresie zaczęły się problemy ze skórą, kichaniem i trawieniem. Silne leki, które dostawał spowodowały krwawe biegunki, zaczął kichać. Biegunki z czasem ustały, jednak katar rozpoczął się na dobre, nie reagował na antybiotyki, doszedł łupież na skórze. Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Cynio wyglądał w tym czasie jak siedem nieszczęść, jednak optymizm nas nie opuszczał, w Cyniu była pełnia życia z krótkimi przerwami na małe kichnięcie ;-) Pierwsze zarejestrowanie utrzymanie się na czterech łapkach. Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 I kolejne próby samodzielnego złapania pionu. Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Wyrok... Mijały kolejne tygodnie życia z Cynamonkiem pod jednym dachem. Każdy dzień udało się przystosować tak, aby znaleźć czas na ćwiczenia. Krok po korku poznawaliśmy siebie coraz bardziej. Cynio pomimo swojej niepełnosprawności był królikiem aktywnym, miał w sobie niespożytą energię. Wierzyłam w to, że może funkcjonować jak normalny królik, jednak chcąc wiedzieć, że zrobiłam wszystko, żeby go usprawnić, postanowiłam udać się na konsultację do jednego z najlepszych specjalistów od królików w okolicy szukając rady, nowych metod ćwiczeń, skutecznego wyleczenia kataru. To była połowa kwietnia 2014 r. Do gabinetu weszłam z nadzieją, że można jeszcze bardziej mu pomóc, jednak bardzo szybko spadł na mnie zimny prysznic... Diagnoza była wyrokiem dla Cynia - zderzyłam się ze ścianą... Według wet. najbardziej humanitarnym rozwiązaniem była eutanazja. Rozmowa była długa, argumenty nie do końca mnie przekonywały, jednak weterynarz jest niejako autorytetem i zaczęłam wątpić w to, czy się nie mylę, czy za bardzo nie przemawiają za mną uczucia, do Cynia, a nie rozsądek... Nie jestem zwolenniczką męczenia zwierząt za wszelką cenę, wiem o tym, że czasem jedyną słuszną decyzją jest ulżenie w cierpieniu. Poprosiłam jednak wtedy o jeszcze trochę czasu, o ostatnią próbę postawienia Cynia na nogi... Biłam się z myślami, nie wiedziałam co robić, przecież w nim było tak dużo energii, dużo życia... Tego dnia została podjęta decyzja o całkowitym zawieszeniu adopcji Cynia, pozostał on pod opieką Fundacji dożywotnio. Po powrocie do domu czułam jedną wielką bezradność, nie wiedziałam co robić, co będzie lepsze dla niego, co zrobić. Wiedziałam, że chcę żeby Cynio szczęśliwy i chciałam, żeby jego życie było komfortowe, a decyzja którą podejmę musi być najlepsza właśnie dla niego. Wyszłam z nim po raz pierwszy na trawkę, na świeże powietrze, chciałam, żeby poczuł to, co czują zdrowe króliki, gdy kicają sobie po trawce, żeby łapał witaminę D. Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Chciałam, aby jak najlepiej spędził czas, który ma i patrząc na niego widziałam to, że on, żyje pełnią króliczego życia mimo swojego kalectwa. Wielką niesprawiedliwością byłoby skreślić jego życie w tamtym momencie. Ten czas był bardzo trudny, serce kłóciło się z rozsądkiem, w głowie jeden wielki mętlik, z różnych stron dobiegały różne głosy za i przeciw eutanazji. A Cynio ? Cynio był małą pełzającą pchłą, która poruszała się tak szybko, zwinnie i sprawnie, że nie sądziłam, że on ma w sobie aż tak dużo siły... Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Nowa nadzieja... Pomocną dłoń wyciągnęła dr Marta z gabinetu Synergia w Bytomiu. Zaproponowała, że podejmie się próby usprawnienia Cynia. W kilka dni został zorganizowany wyjazd Cynia na Śląsk. I pojechał... 4 maja trafił pod opiekę jednych z najlepszych weterynarzy w kraju. Podróż zniósł dobrze, szybko się zaaklimatyzował w nowym otoczeniu. Na wstępną diagnozę czekałam z niecierpliwością i poczułam ogromną ulgę, kiedy dowiedziałam się, że nie jest tak źle jak zakładał poprzedni weterynarz, że się mylił i nie trzeba go skazywać na śmierć, tylko przez to, że jest niepełnosprawny. Fakt, nie było szansy na to, że całkowicie odzyska sprawność, ale Cynio nie został skreślony. Przez 2,5 miesiąca przeszedł serię zabiegów z użyciem lasera i pola magnetycznego. Został również wykastrowany - zabieg przeszedł wzorowo, bez żadnych komplikacji. Przez te 2,5 miesiąca wszyscy w domu tęskniliśmy za nim, ale byliśmy spokojni, wiedzieliśmy, że ma opiekę najlepszą pod słońcem, że nic mu nie zagraża. Eutanazja nawet przez chwilę nie była brana pod uwagę. Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Cynamon wrócił do domu w połowie lipca, odmieniony, rozbrykany i pełen energii. Do dziś jestem wdzięczna i chyba zawsze będę wdzięczna wspaniałym specjalistom, a przede wszystkim ludziom Marcie i Damianowi za to, co dla Cynia zrobili, gdyby nie oni nie wiem, na jakim etapie byłby teraz Cynamon, nie sądzę, żeby był w tak dobrej formie jak jest teraz. Nie chcę się nad tym nawet zastanawiać... Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Kilka, jak nie kilkanaście tygodni po powrocie zaczęły być widoczne efekty zabiegów, które przeszedł. Coraz dłużej potrafił ustać na łapkach, mniejszą trudność sprawiało mu podnoszenie się z pozycji leżącej do siedzącej/stojącej. Warto było przeżyć tą rozłąkę i z nową dawką energii poznawać lepiej cynamonowy świat :-) Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Codzienność Mija rok od Cynamon jest z nami. Znamy się dobrze, wiem, kiedy "coś" nie tak, wyczuwam jego gorszy dzień i zły nastrój. Wiem, że nam ufa - to można wyczuć. Nie buntuje się podczas kąpieli, których raz na jakiś czas potrzebuje. Dzielnie znosi wszystkie ćwiczenia. Rehabilitacja trwa nadal, aby utrzymać go w dobrej formie. Szczerze mówiąc nie liczę, że stanie się cud i stanie w 100% na 4 łapy, jednak najważniejsze jest to, żeby pozostał w takiej formie jak test teraz, aby utrzymać ten stan jak najdłużej. Regularnie ma masowane skoki, cały czas czytam, szukam nowych metod ćwiczeń i sposobów na to, żeby był jak najbardziej aktywny. Cynio mieszka sobie w klatce przystosowanej do jego potrzeb, ma o co się podrapać, czym pobawić jak jest sam. Potrafi sam wejść do swojej klatki z wybiegu kiedy ma na to ochotę - przystosował się. Nauczył się tego jak się ustawić, żeby sobie umyć pysia, czy łapkę. Wie, że jak podrzuci pustą miskę, to ktoś usłyszy i zrozumie, że ją trzeba napełnić ;-). Ma swoje humorki i fochy ;-). Jest niepełnosprawny, ale nauczył się z tym, żyć i radzi sobie świetnie. Jest samodzielny i robimy wszystko, żeby był szczęśliwy. Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Granica między życiem, a śmiercią jest bardzo cienka, gdyby nie zostały podjęte od samego początku te wszystkie próby leczenia, Cynamona nie było by wśród nas. Ma prawo do życia dopóki sam chce żyć, w chwili kiedy zobaczę, że te iskierki w jego oczach zgasną, kiedy codzienność będzie dla niego męką pozwolę mu odejść w spokoju i bez cierpienia. Każdy kto zna swoje zwierzę, zna jego zachowania i reakcję wyczuje ten moment. Wierzę, że ten moment jednak nie nastąpi szybko. Nie chodzi o trzymanie go przy życiu za wszelką cenę, ale o danie szansy do życia. Cynio jest innym królikiem, ale przez to jest niezwykły i wyjątkowy. Nie raz pokazał to, że pomimo niepełnosprawności może żyć jak zdrowy królik i pokazuje nam to każdego dnia. Tak wygląda stojąc i poskubując sobie sianko: Nauka chodzenia: Cynamon zawsze dzielny podczas ćwiczeń. Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Bo w końcu, kto jest najbardziej uśmiechniętym królikiem na świecie :) ?? Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Źródło zdjęcia: prywatne archiwum Magda24 Magda24 Jak królik okazuje miłość? Jakie zachowanie królika możesz zaobserwować, gdy się boi, jest szczęśliwy lub chce się po prostu pobawić? To wiedza, która z pewnością Ci się przyda. Dzięki temu będziesz mógł zapewnić swojemu pupilowi najlepszą możliwą opiekę. Jak zatem komunikuje się z Tobą królik? 1. Mowa królika – co chce powiedzieć Ci pupil? 2. Skakanie 3. Tupanie 4. Ruchy nosem 5. Lizanie 6. Leżenie na pleckach 7. Zamieranie w bezruchu 8. Bezwładne rzucanie się na bok 9. Zgrzytanie zębami 10. Mowa królika – podsumowanie Mowa królika – co chce powiedzieć Ci pupil? Królik to zwierzątko, które jest w stanie powiedzieć Ci naprawdę wiele o sobie. Przeżywa wiele emocji, ale wcale nie chowa ich przed całym światem. Wręcz przeciwnie, chętnie się z Tobą nimi dzieli. Wystarczy chwila obserwacji, by wiedzieć, w jakim humorze jest królik. Naucz się rozpoznawać sygnały, które Ci wysyła. Niektóre mogą być widoczne na pierwszy rzut oka, inne całkiem subtelne. Nadal jednak, jeśli tylko chcesz, szybko nauczysz się je odróżniać i na nie reagować. Skakanie Skakanie to aktywność, która najbardziej kojarzy się z królikiem. Te skoki mogą Ci jednak dać coś do zrozumienia. Prawdziwy pokaz akrobatyki – skakanie z piruetami, obracaniem w powietrzu, szerokim rozstawem łapek czy energiczne odbijanie się po całym pokoju to oznaka… dzikiej radości Twojego królika. Ma dobry humor i chce Ci go pokazać, podzielić się swoją radością, więc skacze. I robi to naprawdę pociesznie. Tupanie Tupanie kojarzy się z królikami prawie tak samo, jak skakanie. Niebezpodstawnie! Faktycznie królikom często się to zdarza. Królik tupie z kilku powodów. Po pierwsze, tupanie to oznaka niezadowolenia i złości. Twój pupil mógł poczuć się obrażony, niedoceniony lub zazdrosny. Po drugie, tupanie może być sygnałem ostrzegawczym – królik może tupać, gdy boi się i czuje zagrożony. Tupaniem chce Cię ostrzec przed niebezpieczeństwem. Jeśli królik tupie często, a przy tym też kuli się lub zaczyna jednocześnie zgrzytać ząbkami to może być oznaka bólu brzuszka. Jeśli zauważysz takie objawy, koniecznie zabierz królika do lekarza weterynarii. Ruchy nosem Mowa królika może być też bardziej subtelna. Sam ruch noska może Ci dużo powiedzieć o tym, na co ma ochotę Twój pupil, poprzez trącanie nosem chce zwrócić na siebie Twoją uwagę. Sugeruje Ci, że tęskni za Twoim towarzystwem i Twoją uwagą. Chce byś się z nim pobawił lub go pogłaskał. Poruszanie noskiem też wyraża więcej emocji, niż możesz podejrzewać. Może oznaczać zaciekawienie i chęć dowiedzenia się, co na przykład trzymasz w dłoni. Jednak im szybciej królik porusza noskiem, tym większy strach i stres go dręczy. Króliki są bardzo ostrożne, nosek pozwala im wyczuć zagrożenie już z daleka. Lizanie Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego królik liże człowieka? Czasami, zamiast Ciebie, może też lizać przedmioty, które noszą na sobie Twój zapach. Dlaczego? Bo Cię bardzo kocha! Lizanie to sposób na pokazanie swojej miłości i chęć sprawienia Ci przyjemności. To naturalne zachowanie królików, które między sobą, jeśli tylko darzą się wielkim uczuciem, zachowują się dokładnie tak samo. Leżenie na pleckach Królik, który leży na plecach to bardzo miły widok. W takich momentach Twojemu królikowi też jest bardzo przyjemnie. Czuje się całkowicie zrelaksowany i bezpieczny. Niczego się nie boi, niczym się nie martwi i nie czuje zagrożenia. W ten sposób zachowują się króliki, które są szczęśliwe i po prostu cieszą się swoim życiem. Brzuszek to bardzo wrażliwy punkt ciała. Gdy królik odsłania go w Twoim towarzystwie i wyleguje się w takiej pozycji, znaczy, że bardzo Cię kocha i bezgranicznie Ci ufa. Zamieranie w bezruchu Co robi królik, gdy się boi? Oczywiście ucieka. To prawdziwy mistrz ucieczek, który przemieszcza się naprawdę bardzo szybko. Jednak nie zawsze widzi dla siebie szansę na ucieczkę. Wtedy po prostu… zamiera w bezruchu. Przywiera też do podłoża i kładzie uszy płasko na plecach. Jeśli widzisz, że Twój królik jest w takim stanie, pozbądź się źródła strachu. Jeśli natomiast reaguje tak na Ciebie, bo – na przykład – niedawno u Ciebie zamieszkał, daj mu trochę czasu i zostaw go w spokoju. Takie zachowanie też wypływa prosto z natury królika. W naturze większość drapieżników reaguje na ruch. Skamieniały królik, który przylega do podłoża, ma nadzieję, że nie zostanie zauważony lub zostanie zlekceważony przez niebezpieczeństwo. Bezwładne rzucanie się na bok Jeśli masz królika, na pewno zauważyłeś, że czasami rzuca się w bok jakby był bezwładny i przestaje się ruszać. Czy to źle? Absolutnie! To bardzo częste zachowanie radosnych, choć zmęczonych królików. Dlatego takie zachowanie możesz najczęściej zaobserwować po zabawie. Twój długouch po prostu się zmęczył i nie chciał tracić czasu, który mógł przeznaczyć na sen i regenerację. Dlatego rzuca się w bok i praktycznie w locie zasypia. Często jest mu praktycznie wszystko jedno jak leży. To też znak, że królik czuje się dobrze i bezpiecznie. Nie dość, że się pobawił, to jeszcze nie musi się martwić o miejsce do spania, bo każde jest dla niego tak samo dobre i bezpieczne. Zgrzytanie zębami Czasami możesz też zobaczyć, jak Twój królik zgrzyta zębami. Robi to delikatnie, choć wyraźnie. O czym to świadczy? Jeśli go akurat gładzisz i przytulasz, to oznaka tego, że Twojemu królikowi jest po prostu dobrze. Nawet więcej niż dobrze. Twój królik w takich sytuacjach czuje się tak, jakby trafił prosto do króliczego raju. Tutaj jednak musisz być czujny i ostrożny. Czasami zgrzytanie ząbkami może oznaczać, że Twój królik cierpi z bólu. To bardzo prawdopodobne, jeśli jednocześnie kuli się, trzęsie lub próbuje schować. Wtedy nie zwlekaj, zabierz swojego długoucha jak najszybciej do lekarza weterynarii. Mowa królika – podsumowanie To nieprawda, że nie da się porozumieć z królikami. Mowa królika wcale nie jest tak trudna, jak mogłoby się wydawać, ponieważ, jak się okazuje, króliki wysyłają jasne komunikaty. Radość, złość, zazdrość, strach, niezadowolenie, przyjemność – emocje królika też należą do tych złożonych. Twój królik bardzo chętnie się z Tobą nimi dzieli. Wystarczy tylko odrobina wiedzy i cierpliwości. Tyle wystarczy, żebyś czytał ze swojego królika niemal jak z otwartej księgi. Zapalenie oczu u królików Zapalenie oczu występuje zazwyczaj u starych samców, najczęściej u tych królików trzymanych w dusznych, małych i źle wietrzonych klatkach, w których nagromadza się amoniak, wydzielający się z odchodów zwierząt. Chore oczy zwierząt łzawią, z czasem zaczyna się z nich wydzielać ropa, która często skleja całkowicie brzegi powiek oczu królików. Przyczyny występowania zapalenia oczu u królików mogą być bardzo rozmaite, zalicza się do nich: złe warunki utrzymania zwierząt, brud oraz wyziewy amoniaku w nie sprzątanych klatkach, złe żywienie (karma bogata w witaminę A), jak również urazy mechaniczne (uderzenia, skaleczenia, zadrapania itp.). Hodowca królików musi przede wszystkim usunąć przyczynę choroby. Chore zwierzęta trzeba jak najszybciej umieścić w czystych, dobrze wywietrzonych, obszernych klatkach. Zwierzęta chore trzeba prawidłowo żywić (zdrowe osobniki także). Hodowca przystępując do leczenia musi przemyć chore oczy królików za pomocą zakraplacza, waty lub gazy zamoczonej w ciepłej wodzie, w naparze rumianku lub herbaty lub w roztworze kwasu borowego (bornego), używanego do zakraplania oczu, który można nabyć w każdej aptece. Watę lub gazik należy prowadzić zawsze od zewnętrznego kąta oka ku nosowi. Niektórzy hodowcy zalecają przemywanie chorych oczu dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Chore oko królika W cięższych przypadkach zapalenia oczu u królików , w razie występowania zmętnienia rogówki trzeba udać się po poradę do lecznicy dla zwierząt. Ciągłe łzawienie z oczu zwierząt może spowodować wypadnięcie włosów i zapalenie skóry na pyszczku królika, warto smarować kąty oczu i nasadę nosa wazeliną. We wszystkich przypadkach chorób oczu królików należy chronić je od bezpośredniego, a zwłaszcza od silnego wiatru. Trzymając króliki w zaciemnionych klatkach należy front ich ustawić tak, aby do wnętrza bezpośrednio nie wpadało światło słoneczne. od zarania dziejów panuje przekonanie, że zwierzęta są związane z boskimi duchami. W religiach politeistycznych każdy Bóg miał swoje zwierzę totemowe, które miało wielkie moce. Zwierzęta były uważane za potężne wróżby i ich wiadomości nie powinny być ignorowane. Jeśli często spotykasz królika, prawdopodobnie zastanawiasz się, co to znaczy, gdy widzisz królika? według różnych kultur oglądanie królików może symbolizować wiele aspektów życia, zarówno negatywnych, jak i pozytywnych. Jego pierwotne znaczenia to strach, seksualność, dostatek i dobrobyt. Poza tymi znaczeniami królik kojarzy się ze szczęściem, intuicją, spontanicznością, dowcipnością i wieloma innymi. jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym niezwykłym zwierzęciu duchowym, ten krótki artykuł będzie pomocny. Po przeczytaniu dowiesz się, co to znaczy, gdy widzisz królika w różnych sytuacjach. Mam nadzieję, że będziecie mieli lepsze zrozumienie duchowego znaczenia tego cudownego stworzenia. nie ma czasu na czytanie? Obejrzyj film “co to znaczy, gdy widzisz królika”. Co to znaczy, gdy widzisz królika?Co to znaczy, gdy widzisz białego królika? Co to znaczy, gdy widzisz czarnego królika? Co to znaczy, gdy widzisz dwa króliki? duchowe znaczenie królików duchowe znaczenie królika przekraczającego twoją ścieżkęduchowe znaczenie królików w snach co symbolizuje martwy królik? prorocze znaczenie królika podsumowanie Co to znaczy, gdy widzisz królika? królik jest nieszkodliwym i bezbronnym zwierzęciem, które często jest celem wielu drapieżników. Lisy, psy, koty, ptaki i wiele innych gonią króliki. Przetrwają tylko dzięki swojej inteligencji i szybkości. króliki przypominają nam o naszej wrażliwości, ale jednocześnie o sile, jaką mamy w sobie, gdy nadchodzą niebezpieczeństwa i trudne chwile. te zdumiewające zwierzęta są zwykle związane z Księżycem, ze względu na ich nocny tryb życia. Ich mistyczny wygląd reprezentuje ideę odrodzenia i wejścia w nowe życie. w wielu starożytnych kulturach króliki jako zwierzę duchowe miały ważne miejsce. Niektóre plemiona używały nawet królików jako symbolu identyfikacyjnego. na przykład chiński cesarz miał królika jako znak swojego domu. Również w starożytnej kulturze greckiej Święty królik był szybkim posłańcem Hermesa. pewnie ciekawi cię, co to znaczy, gdy widzisz królika w dzisiejszych czasach. Widząc królika we współczesnej kulturze oznacza szczęście. Wiele osób ma króliczą łapkę jako swój amulet. the Hidden Meaning of Birds-a Spiritual Field Guide: Explore the Symboliology and Significance of these Divine Winged Messengers *jeśli klikniesz ten link i dokonasz zakupu, zarabiam prowizję bez dodatkowych kosztów dla ciebie. Co to znaczy, gdy widzisz białego królika? zobaczenie białego królika obok zwykłego króliczego znaczenia szczęścia ma inne symboliczne znaczenia. Są symbolem miłości, czułości i wewnętrznej mocy. w kulturze europejskiej uważa się ich za tak szczęśliwców, że spotkanie z nimi oznacza prawdziwe błogosławieństwo. We współczesnym społeczeństwie istnieje interesujący zwyczaj związany z białymi królikami. Ludzie pierwszego dnia miesiąca mówią “biały królik” lub po prostu “królik, królik”, aby zagwarantować szczęście w bieżącym miesiącu. Sen o białych królikach symbolizuje zmiany i szczęście w twoim życiu. Ale biały królik we śnie oznacza te rzeczy tylko wtedy, gdy masz odwagę i jesteś gotów zrobić krok naprzód. kiedy zadajesz sobie pytanie, co to znaczy, gdy widzisz białego królika, pamiętaj, że króliki są sprytnymi zwierzętami, które walczą o życie tylko swoją odwagą. Będą one oznaczać miłość i błogosławieństwo dla ciebie tylko wtedy, gdy będziesz odważny i wytrwały. Co to znaczy, gdy widzisz czarnego królika? czarny królik, tak jak się spodziewałeś, ma przeciwne znaczenie białych królików. Jeśli widziałeś czarny oznacza to, że jesteś w stresie, a może nawet czujesz się przygnębiony. czarne króliki symbolizują strach i bezradność. Śnienie o nich może przypominać o kłopotach rodzinnych i stratach. Kolor Czarny nie zawsze oznacza coś negatywnego. Według niektórych interpretacji czarny, jako kolor, symbolizuje spokój i ciszę. obserwując go w ten sposób widząc czarnego królika, można przypomnieć, że spokój przychodzi z byciem spokojnym i cichym. Lub w zależności od kontekstu trzeba przerwać ciszę. Co to znaczy, gdy widzisz dwa króliki? widzenie czegoś podwojonego, w tym przypadku dwóch królików oznacza, że znaczenie symboliczne jest jeszcze potężniejsze. Symboliczne znaczenie numeru drugiego to równowaga, wybór, związek i osąd. może być tak, że twoi duchowi przewodnicy próbują Ci pomóc w wyjaśnieniu punktu, w którym możesz być “dwojgiem umysłów” na temat decyzji lub problemu w twoim życiu. w przypadku, gdy napotykasz dwa czarne króliki i zastanawiasz się, co to znaczy, gdy widzisz, że dwa króliki mają na myśli, że kolorowe zwierzęta wołają na nasze głębsze uczucia. jeśli są ciemne oznacza to, że masz cienie na myślach i że twoja podświadomość ma dla Ciebie wiadomości. Dzięki dwóm czarnym królikom Twój Anioł Stróż może wysłać Ci wiadomość, aby być bardziej powściągliwym w kontaktach z innymi. czasami dwa króliki krzyżują się na twojej drodze, aby dać Ci znać, że od czasu do czasu możemy znaleźć moc głęboko w sobie, może nawet w ciemnych miejscach. duchowe znaczenie królików króliki są drogimi zwierzętami, które wielu ludzi uwielbia i mają jako zwierzęta domowe. Duża ilość ludzi trzyma stopy jako amulet szczęścia. Króliki prawie zawsze symbolizują szczęście, dobrobyt i płodność. ciekawe jest to, że znaczenie królika w prawie wszystkich kulturach jest spójne, w przeciwieństwie do innych zwierząt, których znaczenie zmienia się z kultury na kulturę. Wiele współczesnych kultur kojarzy króliki ze wiosną. na przykład w większości kultur europejskich króliki są zwierzętami wiosennymi, które symbolizują odnowę i płodność. Kultura japońska widzi związek między królikami a wiosną. dla Amerykanów, podobnie jak dla reszty świata, królik przynosi szczęście i poświęcenie dla samodoskonalenia. Chińczycy uważają również króliki za najszczęśliwsze ze zwierząt zodiakalnych. jednak w kulturach rdzennych Amerykanów króliki są postrzegane jako zwierzęta podstępne. Mitologia Azteków negatywnie postrzega również króliki. Dla nich króliki są związane z pijaństwem i rozwiązłością. jak widzimy, duchowe znaczenie królika w prawie wszystkich częściach świata wiąże się z pozytywnymi rzeczami. Większość ludzi na świecie uważa, że spotkanie z królikami przynosi szczęście w romansie, życiu rodzinnym i finansach. duchowe znaczenie królika przekraczającego twoją ścieżkę od czasów starożytnych istnieje silne przekonanie, że zwierzęta są związane z Bogiem. Ludzie wierzyli, że Bóg lub boskie duchy używają zwierząt do komunikowania się z ludźmi na Ziemi. zwierzęta takie jak sowy, jaszczurki, koty, pająki, jelenie, węże i króliki były w przeszłości postrzegane jako potężne wróżby. Wiele z tych dawnych wierzeń istnieje dzisiaj. jeśli spotkałeś królika, możesz być ciekawy duchowego znaczenia królika przechodzącego przez twoją ścieżkę. Królik na swojej drodze zwykle oznacza długowieczność i dobrobyt. Ponadto często symbolizuje obfitość, bogactwo i płodność. w przypadku, gdy królik jest Twoim zwierzęciem totemowym, może to oznaczać, że możesz wyrażać uczucia innym ludziom. Ludzie, którzy mają królika jako zwierzę totemowe, Zwykle mogą szybko rozpoznać możliwości i odpowiednio zareagować. ten rodzaj stworzenia jest również związany ze świadomością. Posiadanie go jako swojego totemowego zwierzęcia prawdopodobnie oznacza, że zawsze jesteś świadomy niebezpieczeństwa. spotkanie z królikami może oznaczać, że jesteś bardzo nieśmiałą osobą, która ma wiele obaw. Aby zrobić jakikolwiek postęp w swoim życiu, powinieneś pozbyć się swoich lęków lub przynajmniej na początek stawić im czoła. duchowe znaczenie królików w snach jak już dowiedzieliśmy się, królik symbolizuje szczęście, ale także są one związane z naszym wewnętrznym sukcesem i kontrolą. Ale czy znasz duchowe znaczenie królików w snach? w zależności od sytuacji sen o króliku może oznaczać wiele różnych rzeczy. W tej części artykułu dowiemy się więcej o wiadomościach, które króliki niosą w najczęstszych snach. marzysz o umierającym króliku w przypadku, gdy śnisz o umierającym króliku, który może być smutnym omenem. Ale może również sugerować pozytywny czas, który wiąże się ze zmianą. czarny królik we śnie sny z czarnymi królikami są symbolem strachu przed intymnością. Czarny kolor jest również związany z ciemnością w twoim życiu. brązowy królik we śnie króliki, które widzimy w dziczy, są zwykle brązowe. Śniący brązowy królik implikuje, że jesteś uziemiony w życiu lub musisz to zrobić. W przypadku, gdy brązowy królik biegał we śnie, oznacza to, że potrzebujesz ostrożności w sprawach serca. szary królik we śnie szare króliki są związane z nieuczciwością. Jeśli śnisz, że jest to znak, że musisz sprawdzić, czy ktoś w twoim otoczeniu jest nieuczciwy. biały królik we śnie nasze życie miłosne jest związane z białymi królikami. Posiadanie go we śnie może być symbolem tego, że jesteś wierny w swoim związku. polowanie na królika we śnie jeśli polujesz na króliki we śnie w prawdziwym życiu, może to oznaczać, że czujesz się “atakowany”. co symbolizuje martwy królik? zobaczenie królika we śnie lub w rzeczywistości, jak się nauczyliśmy, jest rzeczą pozytywną. Z drugiej strony, widząc martwego królika symbolizuje coś zupełnie przeciwnego. Martwy królik to nie jest dobra wiadomość. Jeśli śniłeś o martwym króliku, który może być oznaką straty. może odnosić się do utraty w twoim życiu miłosnym lub utraty w jakimś innym związku w twoim życiu. Ponadto, w najgorszym przypadku, może przewidzieć śmierć bliskiej osoby. w przypadku, gdy miał sen z martwym królikiem spróbuj zapamiętać wszystkie szczegóły, ponieważ są one bardzo ważne dla interpretacji snu. Szczegóły mogą całkowicie zmienić całą interpretację snu. prorocze znaczenie królika już wspomnieliśmy, że króliki są inaczej postrzegane w różnych kulturach i religiach. W zależności od kultury ludzie patrzyli na królika na różne sposoby. Prorocze znaczenie królika ważne jest, aby ujawnić znaczenia tego interesującego ssaka. na przykład w kulturze egipskiej królik był związany z istnieniem. Z drugiej strony, ze względu na swoją żądzę, starożytni Hebrajczycy postrzegali króliki jako nieczyste zwierzęta. (Księga Powtórzonego Prawa 14: 7). dla Indian Algonquin Wielki Zając to zwierzę demiurg. w kulturze chińskiej królik jest jednym z dwunastu znaków zodiaku i uważany jest za porywającą gwiazdę. Dla ludzi urodzonych pod tym znakiem Chińczycy mówią, że mają dostęp do księżyca i są wrażliwi i artystyczni. istnieje przekonanie, że osoba, która ma królika jako zwierzę totemowe, będzie miała takie same cechy jak ten ssak. Jedną z najbardziej charakterystycznych cech królika jest jego zdolność reprodukcyjna i szybkość. podsumowanie dzięki temu krótkiemu artykułowi dowiedzieliśmy się, co to znaczy, gdy widzisz królika. Spotkaliśmy się z ukrytymi znaczeniami, jakie to szczególne zwierzę duchowe ma w różnych sytuacjach. w razie jakichkolwiek wątpliwości lub pytań napisz do nas. Również, będziemy zadowoleni, aby usłyszeć o swoich doświadczeniach.

co to jest ec u królika